Łukasz Napierski
Gość
|
Wysłany: Pią 18:31, 14 Gru 2012 Temat postu: Program wyborczy Pana Leszka Balcerowicza |
|
|
Chcę i bedę dążyc do:
Bezwzględnego i bezwyjątkowego respektowania przez instytucje państwa stanowionego przezeń prawa – od Konstytucji, ze swoją wielką preambułą. Wszystko, co zgodne z prawem, musi być pozostawione swobodnej decyzji obywateli. Jeśli nie może być respektowane niechaj pozostanie poza prawną regulacją. Nie wydaje nam się, by surowość stanowionego
prawa była istotniejsza od jego bezwyjątkowości, obecności w każdym przypadku, od nieuchronności kary tam gdzie prawo jest łamane i od sprawnego, planowanego i zrozumiałego dla stron postępowania tam, gdzie sąd rozstrzyga konflikt.
Państwa o wyraźnie i precyzyjnie sformułowanych zadaniach. Nie powinno to być państwo
minimum, ale państwo nie powinno prowadzić działalności gospodarczej. Państwo skupić się powinno na funkcjach: regulacji (prawo), standaryzacji (towarów, usług, procedur),akredytacji (instytucji zaufania publicznego, organizacji świadczących usługi publiczne), finansowania (zadań za które bierze prawną odpowiedzialność), audytu (w zakresie celowości i poprawności finansowanych ze śródków publicznych zadań), egzekucji prawa i kontroli.
Państwa, którego władcze decyzje podejmowane są wedle ściśle określonych procedur a wielkie strumienie pieniędzy na finansowanie jego zadań są możliwie maksymalnie zalgorytmizowane.
Państwa dbającego o przyszłość wykraczającą poza horyzont kadencji.
Państwa dbającego o ład w przestrzeni publicznej.
Państwa umiarkowanie opiekuńczego. W szczególności marzy się mi, by każdy człowiek, który nie z własnej winy nie radzi sobie z życiem mógł skutecznie oczekiwać od państwa, czyli od wspólnoty, której sprawami państwo zarządza i którą reprezentuje – alimentacji, w sprawiedliwym wymiarze, czyli takim, na jaki to państwo sprawiedliwe wobec innych obywateli, w szczególności tych, którzy w podobnych okolicznościach sobie radzą, stać. Chce państwa gotowego poprzez swoje instytucje zawsze pomóc ludziom w potrzebie, ale bezwzględnie egzekwującego warunki udzielania pomocy. Chcemy państwa miękkiego wobec prawdziwego nieszczęścia i twardego wobec cwaniactwa. Przede wszystkim chcemy państwa sprawiedliwego i pamiętającego o tym, ze każda wydana przez państwo złotówka nie jest jego złotówką, lecz złotówką podatnika. Domagam się solidarności tak samo silnie jak uczciwości. Państwo solidarne dla uczciwych ludzi.
Państwa z celową, efektywną administracją, rozliczaną za osiągnięcie celów określonych w demokratycznym procesie a nie za urzędowanie. Państwa oszczędnego, ale nie skąpego.Zarządzanego przez ludzi rozumiejących swoją rolę jako służbę publiczną wymagającą właściwego przygotowania i związaną z rygorystycznym przestrzeganiem standardów dobrej roboty i standardów etycznych.
Państwa dbającego o równe możliwości, zwłaszcza edukacyjne i w dostępie do kultury.
Państwa, które wspólnotowy charakter więzi narodowej uznaje za wartość. Państwa wspierającego budowę patriotyzmu obywatelskiego, ale nie chcę faszyzmu.
Państwa, którego instytucje pomocne są wobec przedsiębiorczości. I za to są rozliczane.
Państwa zapewniającego wysoką jakość edukacji. Państwa respektującego swoje obowiązki w ochronie zdrowia, także w dziedzinie ubezpieczeń zdrowotnych, które premiowałyby indywidualną dbałość o własne zdrowie.Państwa otaczającego szczególną ochroną ludzi potrzebujących pomocy ze względu na wiek i stan zdrowia.
Państwa, któremu można ufać, że przeciwstawi się większości, jeśli większość łamie prawo.
|
|